MENU

  • ADAM KOZICKI - plakat wystawy

Wystawy

WALDEMAR KUĆKO - FOTOGRAFIA - W DWUDZIESTĄ ROCZNICĘ ŚMIERCI

Galeria BWA
 
MAJ
 
Waldemar Kućko przyszedł na świat w rodzinie nauczycielskiej 19 czerwca 1932 r. w Kalitach k. Daniłowicz w województwie wileńskim. Edukację rozpoczął w Wilnie i kontynuował po przyjeździe do Gorzowa w 1947 r. Zakończył edukację w 1953 w Technikum Fototechnicznym w Łodzi ze specjalnością technik- fotograf. W 1956 został skierowany do pracy w gorzowskim Stilonie. Od 1957 działacz Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego. Był kronikarzem ówczesnej gorzowskiej rzeczywistości lat 60. i 70. Jako fotoreporter Stilonu Gorzowskiego, równocześnie Ziemi Gorzowskiej, Gazety Gorzowskiej, a następnie Gazety Lubuskiej rejestrował wszelkiego rodzaju lokalne wydarzenia. W twórczości Kućki rzadki jest krajobraz plenerowy i portret. Waldemar Kućko obok Zbigniewa Łąckiego i Jerzego Szalbierza, pozostaje najbardziej cenionym gorzowskim artystą- fotografikiem. Jego wizerunek pozostaje wciąż żywy w pamięci bliskich, przyjaciół i znajomych. 
 
Zawsze znajdywał nowe, niepowtarzalne tematy. Jako owe kozy przed magistratem i krowę przed teatrem. „Co najmniej dwa pokolenia gorzowian przypominają sobie charakterystyczną sylwetkę Waldemara: z pękatą torbą reporterską u boku, aparatem fotograficznym na szyi, z grubymi okularami na nosie-, gdy wędrował po mieście w poszukiwaniu tematów”; Tomasz Nieciecki, Gazeta Lubuska 11.05.2001r.
 
Gorzowianie pamiętają go przede wszystkim jako niezrównanego kronikarza miasta, który potrafił uchwycić codzienne życie, dziś, dla młodego pokolenia- trochę baśniowe i pokryte patyną. Do legendy przeszły zdjęcia kobiety prowadzącej krowę przed teatrem i kozy pasące się przed ratuszem. Na wystawie, zorganizowanej przez Gorzowskie Towarzystwo Fotograficzne i ZPAF, warto zwrócić uwagę na zestaw dokumentujący pracę malarza Jana Korcza. 
Głęboko w pamięci zapada „Strajk”- cykl dokumentujący wydarzenia początku lat 80., a także oryginalne „Pokolenia”, artystyczny zapis produktów fabrycznych- niecodziennej martwej natury. Do artystycznych eksperymentów należą „Grajek”, „Karawan”. Jest też fotograficzny zapis podróży do Meksyku i Leningradu; Gazeta Lubuska 14.05.2001r.
 

wróć