MARZEC
Galeria Foyer
W Sulęcinie i Skwierzynie artyści dostrzegli nie tylko malownicze uliczki i bajkową przyrodę, ale też ślady zniszczenia. W Centrum Promocji Stilonu w Gorzowie otwarto w piątek wystawę poplenerową. Jest ona efektem spotkań, jakie odbyły się w maju w Sulęcinie i w październiku w Skwierzynie. – Część kolegów była zachwycona miastami i przyrodą wokół nich – powiedziała komisarz wystawy Anna Szymanek. – Niektórzy biegali jak oszalali i malowali drzewa, jakby nie mieli takich u siebie.
Na wystawie można obejrzeć 69 prac. Wszystkie są wspomnieniem pobytu malarzy w obu miasteczkach. Zwiedzających urzekły przede wszystkim pejzaże miejskie. Znajoma kamienica, starówka, ulica… Utkwiony w pamięci i rzeczywisty obraz konfrontowano z tym, co zobaczył artysta. – To obrazy malowane sercem, w każdym z nich została osobowość malującego – stwierdziła Anna Szymanek.
Z pewnością każdy z artystów znalazł w obu tych miastach coś dla siebie. Do pejzaży „mniej skażonych cywilizacją” uciekał autor wystawy towarzyszącej ekspozycji głównej. Pastele Krzysztofa Pastuła to portrety wszystkich artystów uczestniczących w plenerach, łącznie z autoportretami. – Zrobiłem je dla wprawy – przyznał K. Pastuła. – W czasie malowania portretów koncentrowałem się nie na fizycznej stronie człowieka, ale na jego wnętrzu. Dlatego są one zdeformowane i przerysowane. Lubię operować groteską i obrazy zmierzają w kierunku karykatury, ale nią nie są. To próba szukania człowieka; Gazeta Lubuska 14.02.2000 r.