MAJ
Mała Galeria BWA-GTF
Jury Ogólnopolskiej Wystawy Fotografii „Konfrontacje ‘90”:
1. Jerzy Lewczyński – ZPAF, AFIAP – przewodniczący
2. Romuald Zielazek – ZPAF
3. Janusz Nowacji – ZPAF
4. Wład. Nowogórska – ZPAF
5. Jerzy Szalbierz – ZPAF
6. Józef Czerniewicz – GTF – sekretarz jury
Nagrody kolejno przyznano:
1. I nagrodę – złoty medal PFSF otrzymał Andrzej Olichwier z Białegostoku za zestaw „Klisze” (4 zdjęcia)
2. I nagrodę – złoty medal PFSF otrzymał Jacek Łukasik ze Słupska za zestaw „Jarocin”
(5 zdjęć)
3. II nagrodę – srebrny medal PFSF otrzymał Ireneusz Linde z Sierakowa za zestaw „Nadmorskie impresje” (4 zdjęcia)
Wyróżnienia przyznano natomiast:
1. Dyplom PFSF otrzymała Małgorzata Mikołajczyk ze Zduńskiej Woli za zestaw „Mury, które idą przez wieki” (6 zdjęć)
2. Dyplom PFSF otrzymał Michał Drozd z Rzeszowa za zestawy „Katharsis” (3 zdjęcia)
i „Tryptyk z kobietą” (3 zdjęcia)
3. Dyplom PFSF otrzymał Krzysztof Kadłubowski z Białegostoku za zestaw „Akt we wnętrzu” (4 zdjęcia)
4. Dyplom PFSF otrzymał Marcin Stosik ze Żnina za zestaw „Spacer z wiosenną melancholią” (3 zdjęcia)
Jury postanowiło wystąpić o przyznanie dyplomu Rady Artystycznej ZPAF Markowi Józków z Koszalina za zestaw „Pejzaż polski” (5 zdjęć).
Zgodnie z tradycja ostatnich lat wystawa w części jest prezentacją prac laureatów nagród i wyróżnień Ogólnopolskiego Konkursu Fotograficznego, w części zaś – prezentacją zestawów fotografii zaproszonych gości.
Pragnąc jedynie opowiedzieć swoje wrażenia z tej wystawy, wybieram jedynie dwa aspekty z zakresu estetyki, w kręgu których chciałabym pozostać. Są to: prostota i elegancja.
Fotografia, podobnie jak wszystkie środki powszechnego oddziaływania osiągnięte dzięki technice, winna odtwarzać otaczający nas świat. Dzięki znakomitym możliwościom technicznym może rejestrować i odtwarzać takie jego przejawy, które zakryte są przed okiem, które są ulotne, przypadkowe itd. Nie uważam przy tym, że fotografia winna być zatem tylko dokumentem. Rzeczywistość nie tylko nas otacza, ale i wypełnia. Składają się na nią zdarzenia wielkie i małe, ale też wyobrażenia, mistyka, uczucia, myśli, cała natura. To, co artysta malarz wyrazić może tylko za pomocą dzieła symbolicznego czy nieprzedstawiającego płótna, fotografik ma szansę przekazać dzięki uchwyceniu tego mgnienia, tego odprysku rzeczywistości, który namalowany byłby kiczem, a sfotografowany zyskuje rangę dokumentu.
Na wystawie XX Konfrontacji Fotograficznych takim wydarzeniem artystycznym wielkiej rangi jest pokaz współczesnych odbitek dawnych szklanych negatywów. Ich autor to Frank Meadow Sutcliffe, fenomenalny artysta żyjący na przełomie XIX i XX wieku. Zdjęcia cechuje prostota, która nie wyklucza upozowania ani dbałości o szczegół, ani doskonałości technicznej. Elegancja tych zdjęć jest oczywista, mimo, że dokumentują one życie rybaków środkowo-wschodniego wybrzeża Anglii, ich żon i dzieci. Jego opowieści o czasie bezpowrotnie minionym zachwycają w tym samym stopniu doskonałością formalną co niesioną przez zdjęcia emocjonalną bliskością artysty i fotografowanego obrazu.
Naturalnie, poza fotografiami Sutcliffe’a, na wystawie znaleźć można liczne interesujące prace, zarówno w prezentacjach zaproszonych artystów, jak wśród zestawów konkursowych. Jednak myśląc o prostocie i elegancji w SZTUCE FOTOGRAFICZNEJ, jestem wciąż pamięcią przy portretach mieszkańców Whitby; Gabriela Balcerzakowa; Ziemia Gorzowska Nr 21 (532)/ 25.05.1990 r.