WRZESIEŃ
Galeria BWA
Wystawy towarzyszące:
- XII poplenerowa wystawa tkaniny artystycznej – Lubniewice ‘89
- Rosa Luz Marroguin – tkanina (Meksyk)
- Wojciech Jaskółka (Kraków) - tkanina artystyczna (Mała Galeria BWA-GTF)
Prawdziwą przyjemnością było dla mnie obejrzenie prac meksykańskiej artystki Rosy Luz Marroquin, wystawianych na antresoli dużej sali BWA. Emanuje z nich ciepło, kobiecość, ciągłość kultury, przywiązanie do tradycji. Za tworzywo posłużyły tu pozornie nieefektowne tkaniny – fragmenty odzieży kobiecej, kawałki podszewki, koronki, krajki. Wszystko w tonacjach ciemnych o subtelnych odcieniach: efekt kolorystyczny uzyskiwany m.in. poprzez pokazanie lewej strony materiału – z lekkim tylko uchyleniem rąbka. Wszystko skomponowane niezwykle precyzyjnie, ze starannością o szczegóły. Błyskotliwym akcentem tego harmonijnego tła są zwisające sznurki koralików oraz figuratywne ozdoby metalowe, wnoszące treści z pogranicza tajemnicy. Jest w tej sztuce jakaś bariera komunikatywności, wypływająca z pewnością z egzotycznej dla nas kultury. Estetyka prac i właśnie ich tajemniczość, nasuwająca skojarzenia z rytuałem, są ekscytujące dla widza i niejeden z nich chciałby mieć taką pracę w domu.
Druga wystawa, towarzysząca plenerowi i pokazowi głównemu, prezentuje w Małej Galerii przy ulicy Chrobrego tkaninę Wojciecha Jaskółki z Krakowa. Artysta specjalizuje się nie tylko w tkaninie, uprawia też malarstwo i grafikę. Należy do młodego pokolenia, ale legitymuje się już pięknym dorobkiem. Na aktualnej wystawie znalazły się jego prace z cyklu „Przestrzenie” i „Wiadomości” o dużym kunszcie wykonawczym i wyrazie artystycznym; Gazeta Lubuska – Magazyn, Nr 221.
Tegoroczną prezentację tkaniny uzupełniają aż dwie indywidualne wystawy towarzyszące. W Małej Galerii BWA prezentowana jest wystawa autorska Wojciecha Jaskółki z Krakowa, a na antresoli w sali BWA przedstawia swoje prace Rose Luz Marroquin z Meksyku. Również poza konkursem pokazuje dowcipne miniatury Teresa Pla z Barcelony.
Większość artystów to wielokrotni uczestnicy pleneru,. Tkacze znani nie tylko w Polsce, gwarantujący wysoki poziom prezentacji, każdorazowo indywidualnie zapraszani do udziału w plenerze przez jego komisarza artystycznego.
Pierwszą nagrodę przyznano Emilii Domańskiej za dwie prace („Bez tytułu). Prace Domańskiej wzbudziły również zachwyt publiczności wernisażu. Są bajkową mgłą, unoszącą się w powietrzu tajemnicą, czymś ulotnym, kondensującym powietrze, czymś trudnym do nazwania. Chyba również artystka uległa temu wrażeniu i pozostawiła tkaninom najbardziej wieloznaczny z możliwych tytułów.
Drugą nagrodę otrzymała „Woda” Kazimiery Frymark-Błaszczyk. Artystka od wielu lat specjalizuje się w tkaninie dzianej. „Woda” reprezentuje ten właśnie rodzaj tkanin unikatowych. Autorce udało się uchwycić to, co nawet fotografia nie zawsze zdoła ukazać: istotę pluśnięcia. Srebrzystość, faktura, układ fal – to wzburzonych, to uspokojonych – to wszystko, co w naturze wody jest niewyrażalne, cała transcendencja zjawiska znalazła w niej swoją syntezę.
Trzecią nagrodę otrzymała praca Agaty Buchalik-Drzyzgi, zatytułowana „W kręgu koła”. Tkanina ta reprezentuje inną jeszcze technikę, przywodzi na myśl bogate tapiserie. Złocista, połyskliwa. Ma niewątpliwie charakter sakralny. Kreska oka, aureoli, ryby w połączeniu z symboliką złocistości nieodparcie kojarzy się z wnętrzem świątyni, zaś artystyczny rodowód tej pracy najbliższy jest malarstwu abstrakcyjnemu.
Nagrodę „Stilonu” jednogłośnie przyznano pracom Ryszarda Kwietnia, który przetwarza stilonowskie tworzywo w sobie tylko właściwy sposób. Topiąc je i łącząc z innymi materiałami konstruuje skomplikowane struktury bliższe jednak rzeźbom niż tkaninom unikatowym.
Wyróżnienia przypadły pracom Romany Szymańskiej-Plęskowskiej, Jolanty Owidzkiej, Helgi Beriach i Konrada Zycha. Przyznane też zostały trzy nagrody prywatne.
Tegoroczna prezentacja ukazuje jak różnorodny wyraz plastyczny nadają artyści swoim pracom. Wiele z nich ilustruje krystalizujące się w ostatnich latach tendencje w tej dziedzinie sztuki. Odrębny nurt we współczesnej tkaninie artystycznej to tzw. surface design. Należy do niego i batik, i haft, i działania drukiem na tkaninie. Na wystawie poplenerowej prezentuje go tkanina Grażyny Brylewskiej, a także cała autorska wystawa Rose Luz Marroquin, której prace zachwycają wysmakowanym kolorem i niezmiernie interesującym polaczeniem nowoczesności z tradycją ludową Meksyku.
Wśród prezentacji były też „żarty i okruchy tkackie” bardzo jednak profesjonalne, jak mini-miniatury Teresy Pla, jak „Portret artysty z Romaną” – aplikacja Stefana Popławskiego; Gabriela Balcerzakowa; Ziemia Gorzowska 06.10.1990 r.