WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK
Galeria BWA, Mała Galeria BWA-GTF
- X poplenerowa wystawa tkaniny artystycznej ’87
Wystawy towarzyszące:
- wystawa prac Małgorzaty Buczek
- tkanina artystyczna Annie Vriezen (Holandia)
- tkanina Joanny Owidzkiej (Mała Galeria BWA-GTF)
Joanna Owidzka urodziła się 8 marca 1952 roku. „Tkaniną zajęłam się w 1980 r. Początkowo spełniałam rolę pomocy technicznej zainteresowana czysto teoretyczną stroną tej sztuki. Wkrótce jednak postanowiłam rozpocząć własną twórczość. Po stażu w pracowni matki odbyłam praktykę u Profesor Krystyny Szczepanowskiej i Profesora Wojciecha Sadleya. Interesują mnie przede wszystkim motywy przyrody i próba znalezienia z nią harmonii.”
Małgorzata Buczek urodziła się w Krakowie w 1953 r. Studia w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom w pracowni malarstwa prof. Tadeusza Brzozowskiego oraz tkaniny unikatowej prof. Stefana Gałkowskiego. Twórczość w zakresie malarstwa, rysunku i tkaniny unikatowej.
Annie Vriezen urodziła się w 1934 roku w Hadze. Studiowała w Akademii Sztuk Minerva w Groningen (Holandia) w latach 1952-1955, a następnie w latach 1966-1967 w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na wydziale tkaniny w pracowni prof. Anny Śledziewskiej. Od 1973 roku jest członkiem Rządowego Stowarzyszenia Artystów Malarzy. Zajmuje się malarstwem i tkactwem artystycznym.
Co roku plenerowi towarzyszą pokazy robocze aktualnie zaczętych prac oraz wystawy prezentujące dorobek poprzedniego pleneru. W tych twórczych realizacjach artystów podstawowym czynnikiem wspomagającym jest organizatorski i „surowcowy” udział Zakładów Włókien Chemicznych „Stilon”, które udostępniają uczestnikom produkcyjne odpady włókiennicze. Jak zwykle organizatorami są Wydział Kultury i Sztuki UW oraz Biuro Wystaw Artystycznych „Art-Stilon”, zaś patronuje imprezie Ministerstwo Kultury i Sztuki.
Tegoroczny plener – poprzedzony dwudniowym seminarium na temat kierunków rozwoju tkactwa artystycznego rozpoczął się w niedzielę, 18 września otwarciem w dużej sali BWA X poplenerowej wystawy tkaniny artystycznej „Art-Stilon” i wręczeniem nagród, następnie zaś w sąsiednich salach Muzeum Zakładowego „Stilonu” nastąpiło otwarcie prac uczestniczki tegorocznego pleneru Annie Vriezen z Holandii. Wyeksponowane zostały też jeszcze dwie wystawy tkackie: na antresoli – Małgorzaty Buczek, a w Małej Galerii BWA-GTF – Joanny Owidzkiej; Magazyn Lubuski Nr 17/ 08.09.1988 r.
W galerii „Art-Stilon” otwarto X Wystawę Poplenerową będąca efektem ubiegłorocznego pleneru tkackiego w Lubniewicach. Prace oceniała komisja artystyczna z dr Norbertem Zawiszą jako przewodniczącym. I nagrodę otrzymała Barbara Levittoux-Świderska. Trzy równorzędne drugie nagrody otrzymały: Krystyna Dyrda-Kortyka, Krystyna Mieszkowska-Dalecka i Małgorzata Piekarska. Nagrodę ZWCh „Stilon” przyznano Marcie Gąsienicy-Szostak za „Autoportret”. Komisja uznała poziom prezentacji za wyrównany i wysoki; Ziemia Gorzowska Nr 30/ 23.09.1988 r.
Od połowy września do połowy października we wszystkich gorzowskich salonach sztuki oglądać można tkaniny: w galerii „Art-Stilon” Biura Wystaw Artystycznych – zbiorowa wystawa poplenerowa „Lubniewice 87”, na antresoli – tkaniny Małgorzaty Buczek z Krakowa, w salach Muzeum Zakładowego Stilonu – prace Annie Vriezen z Holandii, obok
w sali audiowizualnej – dzieła Leticji Arroyo z Meksyku, W odpowiedzi Małej Galerii BWA – tkaniny Joanny Owidzkiej.
Wrześniowe otwarcia wystaw tkanin mają specyficzny klimat – ciepły, niemal rodzinny. Spotykają się na nich artyści z różnych storn kraju, czuje się w atmosferze wzajemną przyjaźń i życzliwość. W Małej Galerii wystawia tkaniny Joanna Owidzka, córka cenionej artystki Jolanty Owidzkiej, dobrze znanej gorzowskiej publiczności z wystaw indywidualnych i z udziału w wielu plenerach, a potem wystawach zbiorowych.
Do pierwszej październikowej niedzieli artyści będą w Lubniewicach, potem pojadą do swoich domów, by kończyć prace, żeby przywieść je za rok na wystawę poplenerową.
Zobaczycie Państwo tkaniny niepowtarzalne, zaskakujące w kształcie, kolorycie
i wzorze. Tkaniny – rzeźby, tkaniny – rysunki, nawet tkaniny – poezje. Istne tkaninowe szaleństwo. Jesteśmy przyzwyczajeni, że tkaniny do czegoś służą. Te nie mają użytkowego przeznaczenia. Są tylko piękne; Ziemia Gorzowska Nr 40/ 30.09.1988 r.