Galeria Sztuki Najnowszej
Miejski Ośrodek Sztuki
zapraszają na wystawę
Tomasz Wendland
"Black light"
wystawa czynna do 5.02.2012
Prace zatytułowane „Black Light” tworzą serie fotografii negatywowych powstałych na podstawie własnych ujęć, dokumentacji swoich instalacji, tak zwanych found footage z internetu, a nawet dzieł innych artystów. Poszukuję takich fotografii, które po konwersji na negatyw odsłonią obecność innych zjawisk świetlnych, niedostępnych naszym okiem. Wejście w świat negatywowy, to poruszanie się w tej samej przestrzeni, tyle że wypełnionej czymś innym. To jak przebywanie turystów zagranicznych w Poznaniu, którzy świetnie poruszają się w tej samej przestrzeni, co stali mieszkańcy miasta, nie wpadając na nich na ulicy. Ciemność to nie jest jedynie brak światła. Na fotografiach „Lubiń” i „Black Light” zauważymy, że łatwiej niż światło buduje ona kształty, stając się materią przekraczającą granice narzucone na przykład przez ramy okna. Ciemność aktywnie odbija się od podłogi, blatu stołu, kształtując nowe, ciemne, niemalże materialne figury na ścianie, w miejscu, które przed chwilą było jeszcze intensywnie oświetloną pustką. Za krzesłami przystawionymi plecami do ściany pojawia się niespodziewane światło, a wielkie kanapy rzucają światło na podłogę. Tytuł pracy: „546ef9687c4b82d3c0cccf8bb23c9284,21,1.jpg” to kod nadany fotografii na Internecie. Przedstawia ona studenta koreańskiego, który kilka lat temu zabił kilkunastu studentów na jednym z uniwersytetów w USA. Fotografię tą wykonał sobie samemu, by w ten sposób przekonać inne osoby, ale chyba przede wszystkim samego siebie, że potrafi być niebezpieczny. Gdy zdjęcie to przetworzyłem w negatyw, cień jego osoby zaczął być aktywny i niepokojący, stając się jakby widzialną aurą, która jest emanacją jego osobowości. Praca zatytułowana „93.63_01_b02NEGa.jpg,” - odnosi się do fotografii japońskiego artysty Hiroshi Sugimoto. Jest ona właściwie transpozycją negatywową jego fotografii przedstawiających wnętrza oper i sal koncertowych, których scena jest tak intensywnie oświetlona, że ukrywa wszystko co mogłoby się tam znajdować. Świetlistość przelewa się lekko przez krawędzie sceny i robi wrażenie miękkiej pianki, która zdolna jest pochłaniać wszystko. Negatyw mówi co innego. To ciemność pochłania wszystko, i trudno powiedzieć gdzie ona tak naprawdę jest i jak jest głęboka. Fotografia – Zdj_cie096male.jpg” przedstawia uliczkę w małym angielskim mieście. W negatywie pojawiła się ciemność, która promieniuje z nieba przywodząc na myśl chrześcijańska symbolikę światła, reprezentującą obecność Boga. Tu jednak nie mamy do czynienia ze światłem. Praca zatytułowana „Ciemne okna” to negatyw dokumentacji z mojej wystawy. Okna podobnie jak fragment nekrologu na ścianie są źródłem emanacji, która odbija się od podłogi. To niezwykle symboliczny fakt. Na koniec chciałbym pokazać fotografie z wojny w Libii. TO niezwykłe połączenie myślenia pozytywowego i negatywowego, które nie jest manipulacją komputerową, lecz rzeczywistością, która wyprzedziła moje plany twórcze. Fotografia jest tą dziedziną sztuki, która opiera się na dokumencie, lecz nigdy nie może być obiektywna. Ponadto współczesna fotografia w znacznej mierze korzysta z komputerowej ingerencji jeśli nie z przetworzenia. Straciła tę czystość dla jakiej została powołana. Stała się jakby medium hybrydowym.
Negatyw to jakby fotografia, a nawet dokument innej rzeczywistości, w której funkcjonujemy wspólnie z na przykład muchami, które widzą ja inaczej, a jednak nawiązujemy ze sobą kontakt. Wiązka widzialnego światła to tylko fragment promieniowania, które nas otacza. Sądzę, że definicja fotografii poszerza swój zasięg i podobnie jak jestem przekonany do idei myślenia rysunkowego, istotą fotografii nie jest sam akt fotografowania, lecz myślenia fotograficznego.
Tomasz Wendland
Artysta mieszka w Poznaniu. Realizuje swoje prace w różnych mediach: wideo, instalacja, rysunek, fotografia, performance. Wspólne dla wszystkich prac jest poszukiwanie tajemnicy, jej zmysłowe doświadczenie.
więcej o artyście: www.tomaszwendland.pl