Andrzej Gordon pozostawił po sobie ponad 1000 obrazów olejnych, rysunków, pasteli i grafik, które znajdują się w zbiorach muzealnych i kolekcjach prywatnych w Polsce i za granicą. Najbardziej reprezentatywny zestaw płócien artysty posiada Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Pokaźne kolekcje prac na papierze znajdują się w zielonogórskiej Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej oraz bibliotece Uniwersytetu Zielonogórskiego. W Gorzowie Wlkp. niewielkie zbiory posiadają Muzeum Lubuskie im. Jana Dekerta, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna, Miejski Ośrodek Sztuki, Urząd Miasta i kilka innych instytucji.
Z jakiejkolwiek perspektywy oglądać twórczość Andrzeja Gordona, jakkolwiek ją analizować, jednoznacznie można stwierdzić - jest on przede wszystkim malarzem aktu - postaci ludzkiej uwikłanej w sytuację erotyczną. I to stało się dla niego pretekstem do artystycznego zamanifestowania przeżyć, stanowiących wyraz najintymniejszego związku człowieka z otaczającą go rzeczywistością. Świat tych przeżyć wypełnia wizja mówiąca o tragizmie i radości ludzkiego istnienia. Przeplatają się dramatyczne wątki ekstazy i nienasycenia. Pragnieniu towarzyszy niespełnienie.
Misterium tego malarstwa rozgrywa się w przestrzeni skomplikowanej, wielowarstwowej, nie wyjaśniającej w jednej tylko płaszczyźnie zawarty w nim ładunek semantyczny i mentalny. Jedyne w swoim rodzaju połączenie sugestywności symbolicznych znaczeń z ekspresją formy malarskiej nadaje twórczości artysty jemu tylko właściwą, niepowtarzalną jakość.
Anna Ciosk, 1987
Potężne torsy kobiet zapełniające całe płótna, rozchylone uda związane bezpośrednio z linią kręgosłupa, piersi ponad rozwartymi ramionami, nieskończona ilość sytuacji, gestów, symboli, opowieści o odpoczynku, o prawie do życia, o ludzkiej potrzebie. Wszystko to umieszczone w kręgu kultury śródziemnomorskiej, w klimacie Minotaurów Picassa, bożków i panów Matissa, faunów starych jak grecka kultura (…).
Jan Muszyński, 1980
Jakkolwiek twórczość gorzowianina w płaszczyźnie wzorów wyobraźni posiada powiązania z symbolizmem czy surrealizmem, to w sferze środków malarskich ma wiele cech ekspresjonizmu. Gordon maluje szybko, dodajmy pozornie szybko, swoje spostrzeżenia. Jego obrazy posiadają w sobie pewne cechy swobodnego szkicu malarskiego.
Leszek Kania, 1984
Gordon był nie tylko najaktywniejszą, ale i najbarwniejszą postacią środowiska. Jego legenda trwa w Gorzowie do dzisiaj. Uchodził za malarza aktów, chociaż wykonywał również martwe natury, pejzaże miejskie i ilustracje do utworów literackich. Był miłośnikiem kobiet, zakrapianych biesiad i doborowego towarzystwa, najczęściej związanego ze sztuką. Był artystą bardzo płodnym, może dlatego, że podczas pracy nie przeszkadzała mu obecność ludzi. Wydaje mi się, że dyskutujący wieczorami w jego pracowni koledzy działali na niego inspirująco. Artysta nie mógł usiedzieć bezczynnie. Zawieszał blejtram na specjalnie wbitych w ścianę gwoździach, ponieważ nie malował na sztalugach, rozrabiał farby na rogu blatu stojącego nieopodal biurka i, nie przejmując się licznym niekiedy towarzystwem, oddawał się tworzeniu.
Andrzej Haegenbarth, 2004