MENU

Wystawy

WOJCIECH MULLER - Prace 2011, MULLER/SZOT - Droga

Wystawa czynna od 18 lutego do 20 marca 2011 r.

 

 

 

 


W o j c i e c h   M ü l l e r

Grafik, scenograf, pedagog, profesor tytularny.

Czterokrotny rektor Akademii Sztuk Pięknych – obecnie Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. W macierzystej Uczelni prowadzi Pracownię Rysunku i Pracownię Scenografii, a na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Zielonogórskiego – Pracownię Działań Przestrzennych. Zrealizował ponad 50 wystaw indywidualnych i wziął udział w wielu wystawach zbiorowych. Jest laureatem Międzynarodowych Biennale Grafiki w Bradford i w Krakowie, Triennale Grafiki Polskiej w Katowicach. Inicjator, opiekun i kurator warsztatów, spotkań i projektów artystycznych skupionych na idei działań w przestrzeni otwartej. W latach 70-tych był liderem Grupy Plastycznej „Od Nowa”, z którą zrealizował kilkadziesiąt wielkich widowisk plenerowych. Prace graficzne tworzy w technice własnej, opierając się na fotografii, projekcji światła, zapisie wideo i różnych formach druku. Anektując przestrzeń, światło i dźwięk – stwarza parateatralne aranżacje. Mieszka w Poznaniu.


Przestrzenie światła i grafiki

Wojciech Müller jest jednym z bardziej znaczących artystów, którzy debiutowali na polskiej scenie artystycznej w połowie lat 70. ubiegłego wieku. Jego dorobek twórczy kojarzy się z jednej strony z próbami poszukiwania nowych kontekstów dla rozwoju polskiej grafiki, z drugiej zaś, twórca ten zrealizował wiele działań plenerowych, realizacji scenograficznych czy instalacji artystycznych oraz w bardzo ciekawy sposób wykorzystywał i wykorzystuje nadal w swoich poszukiwaniach twórczych techniki i rozwiązania przynależne do obszaru niekonwencjonalnych mediów sztuk wizualnych. Twórczość Wojciecha Müllera rozwija się konsekwentnie, widać w niej pierwiastki kontynuacji doświadczeń, jak i zasadnego i celowego wzbogacania sfery wykorzystywanych rozwiązań formalnych i warsztatowych. Niewątpliwie jedną z bardziej reprezentatywnych dla twórczości Wojciecha Müllera aktualnych prezentacji jego dokonań jest ekspozycja zatytułowana Prace 2011, zorganizowana w Galerii BWA w Gorzowie Wlkp. Mówiąc w ramach pewnego uproszczenia, wspomniana wystawa składa się z czterech serii monumentalnych „graficznych” obrazów, posiadających niezwykle lapidarne, ale także zdecydowanie otwarte interpretacyjnie tytuły, takie jak: Kobieta Czerwona, Kobieta Niebieska, Kobieta Biała czy Kobieta Żółta. Artysta po raz kolejny w swojej twórczości w niezwykle konsekwentny i adekwatny sposób wykorzystał elementy wypracowanej przez siebie poetyki w celu zbudowania intrygującej przestrzennej sytuacji, w której graficzno-fotograficzne kreacyjne „zapisy” usytuowane zostały w niekonwencjonalnej relacji wobec takiego, a nie innego operowania światłem. Jak zawsze, punktem wyjścia do wszelakich działań była tu fotografia zainscenizowanych przez Autora sytuacji, których główną bohaterką była kobieta. Pełne emocji wizerunki jej nagiego ciała, utrwalane w fotograficznym zapisie, na tle specjalnie rzutowanej filmowej projekcji, która w obrazie fotograficznym stała się poruszonym, na wpół abstrakcyjnym tłem, nasączonym sugestywną świetlistością walorowej plamy – to istotny etap rozbudowanego w tym przypadku procesu twórczego. Fotografie te, zmodyfikowane dyskretnie w środowisku cyfrowym, posłużyły z kolei artyście do stworzenia wielkoformatowych wydruków na transparentnym, półprzeźroczystym materiale. Ale na tym sprawa nie miała się zakończyć. Proces twórczy trwał nadal. Wojciech Müller jest bowiem twórcą, dla którego sposób wyeksponowania niekonwencjonalnych obrazów graficznych jest istotną częścią kreowania całości danej, monumentalnie pojmowanej, wypowiedzi artystycznej. Dlatego też galeryjne wnętrze zostało i w tym przypadku odpowiednio zaadaptowane w celu stworzenia sugestywnej artystycznej instalacji. W ciemnym pomieszczeniu transparentne, graficzne obrazy wyeksponowane w odpowiednim porządku przestrzennym, zostają  odpowiednio punktowo podświetlone, można by rzec: rewersowo, od tyłu. Luministyczna sfera niekonwencjonalnego graficznego obrazu wchodzi tu zatem w niezwykle subtelną interakcję z równie kreacyjnie potraktowanymi, delikatnymi skupieniami rzeczywistego światła. W efekcie finalnym dzieło sztuki – realnie istniejąca, nacechowana artystycznie przestrzeń – staje się quasi-oniryczną sferą, niezwykle silnie wpływającą na emocje i przeżycia współczesnego odbiorcy – odbiorcy, którego obecność wydaje się konieczna dla możliwości pełnego zaistnienia wspomnianego artefaktu. Sztuka Wojciecha Müllera jest metaforyczna i wieloznaczna w treści. Refleksyjny i emocjonalny potencjał istnieją w niej w doskonałej, harmonijnej i spójnej koegzystencji. Egzystencjalny niepokój, kruchość ludzkiego istnienia, nieuchronność przemijania, czy napięcie między zmysłowością a przestrzeniami duchowości – wszystko to może być jej potencjalną treścią, choć, co oczywiste, można tu znaleźć o wiele więcej tropów symbolicznych sugestii i znaczeń. Współczesne artykulacje uniwersalnych treści; przekonująca interdyscyplinarność oraz rozbudowany, wieloetapowy proces twórczy, integrujący w sobie elementy wielu mediów; adekwatność wyborów środków i decyzji artystycznych oraz indywidualny sposób odniesienia do bogatego dziedzictwa doświadczeń luministycznych nowożytnej sztuki – to niewątpliwe atuty artystycznej propozycji Wojciecha Müllera – zalety, które można określić w werbalny i nieco bardziej zobiektywizowany sposób. Ale oprócz tego, w sztuce tego artysty jest „coś”, co umyka intelektualnym próbom racjonalizacji, „coś”, co istnieje w sferze jakości „nienazwanych” i „niezdefiniowanych”, a jednak sugestywnie dających odczuć swoją siłę i moc oddziaływania, „coś” o czym nie sposób napisać, a co można jedynie odczuć, znajdując się wewnątrz refleksyjnych przestrzeni, wykreowanych przez Wojciecha Müllera…

Rafał Boettner-Łubowski




 


wróć