Wystawa „Magia grafiki japońskiej” w odczuciu tych z nas, którzy pamiętają trwający przez wiele dekad XX w. tryumfalny pochód japońskiej grafiki przez galerie świata, jest hołdem składanym jej wielkiej tradycji i sile kreatywnej motywacji, która pchnęła grafikę światową na tory świetnego rozwoju. Przez długie lata trwała absolutna dominacja japońskich grafików na międzynarodowych wystawach. Prawdziwy grad nagród i wyróżnień wpadał w ręce japońskich twórców. Tak było też w Krakowie na pierwszym Międzynarodowym Biennale Grafiki - Kraków 1966, gdzie Cumi Sugai otrzymał Grand Prix. Co ciekawe, Sugai reprezentował wtedy Ecollé de Paris, która w tamtych latach gromadziła najwybitniejszych twórców światowych i była najbardziej prestiżowym centrum sztuki. Fama krakowskiej imprezy organizowanej w tych czasach spoza zasięgu Muru Berlińskiego dotarła do Japonii dopiero później. I wtedy zaczęła się trwająca do dziś wielka polsko-japońska współpraca i trwająca do dziś legenda japońskiej grafiki, której historia jest naprawdę niezwykła.
Grafika od początku ze względu na charakter japońskiego pisma była jakby drugim językiem narodowym, choć od kaligrafii do prawdziwej sztuki drzeworytniczej epoki Ukiyo-E minęły wieki. Potem przyszedł długi okres historycznego zamknięcia się Japonii przed światem, zakończony ostatecznie po II Wojnie Światowej. Wtedy to, sztuka japońska silna swą wielowiekową tradycją wyszła na spotkanie sztuki zachodu, a japońscy mistrzowie barwnego drzeworytu natychmiast włączyli się we wszystkie przemiany sztuki XX w. Grafika japońska zawsze urzekała swoim pięknem i olśniewającą perfekcją warsztatu. W głębi obrazów czuliśmy tchnienie jakże odmiennej tradycji i filozofii Zen. Wystawa „Magia grafiki japońskiej” prezentuje grafikę z wielu lat, nie pokazuje jednak – bo nie było to możliwe – całego obrazu rozwoju i ewolucji grafiki japońskiej. Jednak na pewno ukaże i utrwali w pamięci urok i wartości tej sztuki z kraju Zen i Bushido – dopóki trwająca już od lat agresja globalnej filozofii nowego wieku nie zmieni do reszty obrazu naszego świata. Nikt i nic tego nie zatrzyma. Rozbudowująca swą wszechobecną siłę epoka cybernetyczna jest bowiem epoką techniki, a nie ducha.
prof. Witold Skulicz
Podczas wernisażu z recitalem fortepianowym wystąpił Marcin Dominik Głuch
Program:
F.Chopin 2 Polonezy op.26, Bolero op.16
E.Tubin 4 Folksongs on estonian theme ETW 42 (Gehrmans)
M.D.Głuch Ballada Odrzykońska (Warsaw Music Edition)
G.Faure Piano Pieces op.84
H.Arlen Suita fortepianowa z musicalu "Czarnoksiężnik z krainy Oz"
Wystawa czynna do 27 września 2009 r.