Galeria BWA
KWIECIEŃ
Około 300 obrazów, kolaży i rzeźb można było oglądać z okazji VIII Biennale Sztuki Sakralnej. Swoje prace zaprezentowało 95 artystów z całej Polski. Jury pod przewodnictwem Renaty Rogozińskiej z Poznania przyznało 6 medali:
Juliusz Piechocki (Gorzów, medal im. Andrzeja Gordona)
Maria Białowolska (Wrocław)
Jerzy Fober (Cieszyn)
Roman Kasprowicz (Międzyrzecz)
Małgorzata Piekarska-Nelke (Warszawa)
Wojciech Sadley (Warszawa)
Wyróżnienia otrzymali:
Lidia Bąk (Słupsk)
Bartosz Frączek (Częstochowa)
Piotr Jargusz (Kraków)
Ewa Olszewska-Borys (Warszawa)
Elżbieta Wasyłyk (Trzcinka)
Jerzy Gąsiorek (Gorzów)
Biennale nie jest konkursem, uczestniczą w nim artyści zaproszeni, ale i tacy, którzy sami „wpraszają” swoje dzieła na wystawę. Od trzeciego biennale przyznawane są medale, które projektuje Ewa Olszewska – Borys z Warszawy.
Nagrodzono prace niejednoznaczne, budzące refleksje, dalekie od często jarmarcznej dosłowności sztuki religijnej. Prace różnorodne, tak samo jak różnorodne i bogate jest biennale: pokazano na nim obrazy, tkaniny, rzeźby, prace przestrzenne. „Upadły anioł” J. Fobera – poobijana, skulona sylwetka na czarnym połamanym drewnie. Niepozorne „Zmartwychwstanie I” M. Piekarskiej-Nelke pokazuje światło podążające ku niebu, a wydobyte z ciemnej rozpadliny.
- Szukaliśmy czegoś więcej, co pobudza wewnętrzną strunę w człowieku, wywołuje niepokój, tęsknotę. Był to wybór subiektywny, bo w sztuce nie ma kryteriów obiektywnych, ale szukaliśmy czegoś, co nas najbardziej poruszyło – wyjaśnił ks. W. Andrzejewski.
- Sacrum pojawia się w mojej pracowni niespodziewanie. Jest czymś objawionym, czyimś dotknięciem. Prace pokazane na biennale powstały pod wpływem osobistego przeżycia i to upoważniło mnie do wzięcia udziału w tej wystawie. Ostatni raz wystawiałem na biennale swoje prace w 1992 r. – wyznał R. Kasprowicz; Jowita Żurawska, Gazeta Lubuska 06.04.1998
Dominują piety, instalacje i obrazy jednoznacznie kojarzące się z chrześcijańskim ujęciem sacrum. Wśród nich jest także sporo prac tylko tytułami nawiązujących do tej sfery.
Miłośników prac Kulona z pewnością wzruszy praca „Przy Krzyżu”, gdzie pochylona u stóp krzyża Matka Boża niesie na plecach gąski. Trzy tkaniny Wojciecha Sadleya nawiązują do tradycji całunu turyńskiego.
Obok największych tuzów polskiej sztuki współczesnej zobaczyć można prace artystów tworzących tylko dzieła bezpośrednio nawiązujące do sfery sacrum, zawężonej do sfery religii katolickiej.
Ale w salach BWA znalazły się także dzieła, które trudno uznać za sakralne – taka jest czerwona tkanina, wisząca w centrum głównej sali BWA. Jedynie tytuł „Tkanina na Wielki Piątek” sytuuje ją w sferze sakrum. Podobnie jest z ruchomymi rzeźbami, kojarzącymi się ze średniowiecznymi machinami oblężniczymi; ROCH, Gazeta Zachodnia 06.04.1998
Walory artystyczne prezentowanej twórczości są ogromnie różnorodne, zarówno gdy chodzi o podjętą tematykę, jak też sposób jej potraktowania czy zastosowane środki formalne. We wszystkich salach naszego obiektu kulturalnego przy ul. Pomorskiej znalazły się prace malarskie, rzeźbiarskie i tkackie, prezentujące wszelkie techniki (grafiki, oleje, kolaże, kompozycje tkactwa artystycznego, rzeźby w drewnie, metalu), których arkana i tajemnice wykonawstwa są trudne do oceny i zgłębienia prze laika; Stilon Gorzowski Nr 4/ 1998
W pokazanej wielości nie brakuje, naturalnie, obrazów, rzeźb i grafik tworzonych w zachwyceniu i wzbudzających zachwyt. Wzruszających jak rzeźby Stanisława Kulona czy Jerzego Fobera, energetyzujących jak malowane tkaniny Wojciecha Sadleya, skłaniających do skupienia i kontemplacji jak tkanina Adriany Błaszczak, grafiki Danuty Kołwzan-Nowickiej, tryptyk malarski Romana Kasprowicza „Madonna w bieli” czy niezwykle ekspresyjna propozycja Jerzego Gąsiorka „Nie zabijaj”. Jest takich prac wiele, tych niosących silne przeżycia, dających poczucie komunii, czyli uczestnictwa i wspólnoty; każdy widz odkrywa takie, które „dla niego znaczą” i to jest prawdziwa wartość tej wystawy; Gabriela Balcerzakowa, Ziemia Gorzowska Nr 17/ 23.04.1998 r.